Kaplica Świętej Magdaleny koło Sierakowic.

W lesie koło wsi Sierakowice i Tworóg Mały znajduje się mała kaplica pw Świętej Marii Magdaleny. Sama kaplica pochodząca z XVIII wieku to mały murowany i tynkowany, przykryty drewnianym dachem "domek". W czasach współczesnych cała zabytkowa kapliczka została przekryta drewnianym zadaszeniem. Obecnie dwuspadowy dach wsparty na słupowobelkowej konstrukcji tworzy mały, pozbawiony ścian bocznych kościółek którego ołtarzem jest zabytkowa kaplica.

Z powstaniem kaplicy związane są dwie legendy. Pierwsza z nich mówi o pani zamieszkującej zamek w Sławięcicach, która wystawiła kaplicę w ramach pokuty za jakieś straszne grzechy. Druga legenda mówi o córce hrabiego Herzoga z Rud Wielkich, która zagubiła się w czasie polowania. Mimo poszukiwań prowadzonych prze całą świtę książęcą nie została ona odnaleziona przez zapadnięciem nocy. Dopiero na drugi dzień o świcie córkę znaleziono w pobliżu, przepływającego nieopodal dziesiejszej kaplicy, strumyka. Wdzięczny za ocalenie swego dziecka hrabia Herzog wystawił w sąsiedztwie miejsca odnalezienia córki kaplicę. Miało to mieć miejsce w roku 1784 oczym ma zaświadczać data wyryta na belce więźby dachowej. Która wersja jest prawdziwsza trudno dziś dociec. Nie wiadomo także dlaczego kaplica została poswięcona jawnogrzesznicy Magdalenie. Pierwszy obraz patronki nie budził jednak wątpliwości komu jest kaplica poświecona: według opowieści okazały dekolt świętej niejednemu rozpraszał myśli w czasie modlitwy. Niestety obrazu tego juz nie ma w kapliczce. Został on skradziony przez, do dziś nieznanych, sprawców wiosną 1992 roku. W okolicy gruchnęła wieść że w karze za zbeszczeczenie kaplicy spłonie las. Ze składek mieszkańców Tworoga Małego, dwa tygodnie później został w kaplicy umieszczony nowy obraz świętej. Autorem obrazu jest Wojciech Kotylak z Łabęd, obraz został wstawiony w odnalezione ramy starego obrazu, porzucone w lesie przez uciekających złodziei.

Przepowiednia pożaru niestety sie spełniła. Miesiąc po odpuście Świętej Marii Magdaleny w lasach wybuchł wielki pożar, który jak sie później okazało był największym pożarem lasu w Europie. Kaplicy broniono za wszelką cenę. Strażacy walczący z ogniem na znacznej przestrzeni z braku środków i ludzi mogli jedynie przykryć całą kaplicę pianą gaśniczą. Szalejący ogień kilkakrotnie zbliżał się niebezpiecznie do kaplicy, kilkakrotnie także strażacy jechali do kaplicy by zabrać obraz Świętej Marii Magdaleny. Nigdy nie zrobili tego jednak. Po 19 dniach walki z żywiołem pożar został opanowany. Kaplica została ocalona w sposób niemal cudowny. Las wokół kaplicy spłonął doszczętnie a ona wraz z kilkoma dużymi drzewami została nietknięta. Jeszcze dzis można bez problemu dojrzeć dokąd doszedł ogień. Na pamiątkę tych wydarzeń co roku w pierwszą niedzielę września w kaplicy odprawiana jest msza święta w intencji poległych strażaków, w intencji wszystkich tych którzy walczyli z ogniem oraz w podzięce za ocalenie kaplicy.

Kaplica pw Świętej Marii Magdaleny jest przez mieszkańców okolicznych miejscowości oraz przez turystów zwana "Magdalenką" lub "Świętą Magdalenką". Dotrzeć do niej można z Sierakowic szlakiem żółtym, z Tworoga Małego drogą leśną bez szlaku lub z Rud Raciborskich szlakiem żółtym wyjeżdżając ze wsi drogą koło opactwa przez Brantołkę.
Kaplica leży przy jednej z dróg leśnych. Drogi te są oznaczone tablicami z numerami działów leśnych oraz nazwą drogi. Droga przechodząca obok kaplicy ma oczywiście nazwę: "Święta Magdalenka".

Komentarze

Zobacz także

Kolonia robotnicza w Rudzie.

Dominikowo czyli rozprawa chodzieska.